niedziela, 19 września 2010

Walka o $21

Interesująco przedstawiają się ostatnio zmiany ceny srebra, oczywiście wraz z nim rośnie również złoto ale to wzrost ceny srebra jest bardziej spektakularny i jak zwykle bardziej burzliwy, to jak wiadomo dość typowa cecha srebra. Otarliśmy się zatem o poziom $21 dolarów który przez niektórych znawców uznawany jest za kluczowy poziom oporu po którym możemy być świadkami ostrego wzrostu. Już samo słowo opór przechodzi mi trochę ciężko przez gardło dlatego że jestem bardzo sceptycznie nastawiony do wszystkiego co się nazywa analizą techniczną. Być może jestem głąb i nie mogę pojąć rozkładów, fal Eliota itd., w każdym bądź razie do mnie to nie przemawia, co nie oznacza że uważam że analiza techniczna nie ma wpływu na rynek, otóż sądzę iż ma z tego względu iż jest wiele osób w nią wierzących co ma przełożenie niejednokrotne na prawdziwe ruchy, tylko dlatego że spora grupa wykonuję posunięcia wg. niej.
Wracając do tematu mam tutaj na myśli przede wszystkim opinie znanego Jamesa Turka, który takim stwierdzeniem "naraża" na szwank swoją opinię, przynajmniej wg kolegów po fachu którzy nie chcą tego głośno powiedzieć lub brakuje im przysłowiowych jaj.  Batalia o wspomniany opór przypomina wiele podobnych z przeszłości, kiedy to posiadacze "shortów"(gra na spadek) nie chcą więcej stracić a "longów"(gra na wzrost) liczą na dalszy wzrost i zysk. Tym razem jednak cena oscyluje wokół historycznych szczytów która może zwiastować przełom w kierunku powrotu do historycznych relacji srebra do złota które są obecnie na dużo zaniżonym poziomie. Popatrzmy zatem na wykres przedstawiający o tym co się dzieje na rynku tzw. COT (commitment of traders) i stosunek shortów do longów i ich posiadaczy. Wynika z niego ze za okres od 14 do 22 września (publikowane z opóźnieniem tak żeby nie było widać na świeżo machlojek wielkich banków)  ilość shortów netto komercyjnych była na najwyższym poziomie od 12 miesięcy, a dokladnie 65,061 kontraktów co przekłada się na 325 mln uncji srebra, z czego sama wielka "czwórka" (w tym JPMorgan) 258 mln uncji (oczywiście nie ma żadnej manipulacji).
James Turk w kwietniu przedstawią swoją prognozę dotyczącą srebra mówiąc że jest gotowe to wystrzału. Z kolei pod koniec zeszłego roku w swoich prognozach na bieżący napisał ponadto iż jeśli nie zobaczymy srebra po $50 w 2010, z pewnością zobaczymy w 2011.
“We need to start thinking about silver hurdling above $50.  If it doesn’t happen in 2010, this important event – which is unimaginable to many – will I expect happen in 2011.” 
Zobaczymy, być może, osobiście uważam że James ma racje co do wydarzenia, choć co do czasu jestem sceptyczny, oczekuje wpierw poważnej korekty na giełdzie co pociągnie za sobą surowce w tym metale szlachetne. Pamiętasz zapewne iż mówiłem że kiedykolwiek wspominam o złocie mam na myśli srebro i na odwrót, a także to i każdy poziom na złocie poniżej $1200 to promocja, poniżej $1100 świetna okazja, srebro np $18, być może jeszcze to zobaczymy, wówczas nie wszystkim może starczyć nerwów.

sobota, 18 września 2010

W Niemczech wycieka wojskowy raport na temat Peak Oil.

Mimo iz spora czesc z nas jest bardzo podekscytowana zywzkami zlota i srebra, zajmiemy sie na chwile dawno nie poruszanym tematem Peak Oil. Jest jeszcze sprawa wycieku z Zatoki o ktorym zrobilo sie tak cichutko ze az nie moge uwierzyc w zalatwienie sprawy,  ale to na inny temat.

Wydaje sie byc faktem iz niemiecki rzad przygotowuje sie takze po cichu do Peak Oil (podobnie ma jak to sie ma w UK ). W niemieckiej blogosferze krazy raport uzywajacy pojecia "Peak Oil", zostal powierdzony przez Der Spiegel.  Oficjalnie nie jest przeznaczony dla publiki, nie zostal edytowany przez rzad badz ministra obrony, uznawany jako "szkic" opini naukowcow.
Projekt jest dokladniej dzielem Dzialu Analiz ds. Transformacji Bundeswhery. Grupa autorow na czele z niejakim  podpulkownikiem Thomasem Willem uzywa czasmi dosc dramatycznego jezyka, opisuje nieodwracalne zmiany w zapasach surowcow, spadek znaczenia swiata zachodniego,  totalny upadek rynku, powazne kryzysy polityczno-ekonomiczne, niepokoje spolczene

Ponizej siedem punktow wg Der Spiegel odsnosnie upadku rynku i reakcji lancuchowej:

  1. Ropa bedzie wyznacznikiem wladzy, w pewnych wypadkach globalnie
  2. Wzrost znaczenia eksporterow ropy, agersywne domaganie sie narodowych interesow
  3. Polityka w miejsce rynku, kryzys podazy zniszczy liberalizacje rynku energii,  oznacza mniej latwo-dostepnej ropy na swiatowym rynku handlu w imie umow dwustronnych z silnymi panstwami
  4. Upadek rynku - niedobor "zyciodajnych dobr" np niedobor zywnosci jako skutek spadku podazy. Ze wzgledu na powrzechnosci uzycia ropy w przemysle (do 95%), Szok cenowy bedzie zauwazalny zasadniczo w kazdej galezi.
  5. Powrot do gospodarki planowanej, racjonowanie przez rzady
  6. Globalna reakcja lancuchowa, wiele panstw nie bedzie w stanie pozwolic sobie na niezbedne inwestycje
  7. Kryzys polityczny, Peak Oil jako kluczowy punkt zwrotny moze byc odebrany przez populacje jako "normalny kryzys systemowy" stwarzajacy pole dla przeroznych ideologii, ekstremistow, alternatyw dla obecnych rzadow.
Krotko mowiac dosc jasno przedstawione pespektywy wg ktorych kazdy kraj zorientowany na gospodarke rynkowa upadnie. Nie konczy sie tylko na skutkach ekonomicznych, obrazuje rowniez iz niemozliwosc zdobycia danych surowcow w pewnych przypadkach doprowadzi predzej czy pozniej do otwartego konfliktu. 
Wiecej info znajdziesz u zrodla