Kilka lat po pamietnym roku 2008 winnych brak. Istytucje rzadowe odpowiedzalne za regulacje nie sa w stanie jasno odpowiedziec kiedy ostatnio wytoczyly proces wiekszemu bankowi z wall street. Standardem dzisiaj sa "ugody".
Sagi ciag dalszy, echa niedawnej sprawy HSBC, duzy moze wiecej, wiadomo nie od dzis. W takich przypadkach udany biznes to kwota ktora zostaje po odliczeniu kosztow zwiazanych z dzialalnoscia przestepcza co staje sie dzisiaj standardem. Zwykly zjadacz w USA za posiadanie niewielkiej porcji narkotykow jest karany z bezwzgledna stanowczoscia, recydywa jeszcze powazniej. Jesli wchodza w to miliardy dolarow sprawy wygladaja tak
Ciekawe czy doczekamy sie kiedys podobnych "kwiatkow" jesli chodzi o gierki na metalach
fajnie było tutaj zajrzeć meega fajny blog - polecam ! :)
OdpowiedzUsuń