Wspominalem wczesniej ze raz, jestem leniwy, dwa mialem troche problemow, trzy spekulacyjnie czekam z tym co sie ostalo na dolek.
Niemozliwe jest aby zloto czy srebro zylo w odosobnieniu od innych tzw "commodities". Lepiej niz ideksy takie jak S&P GSCI ktory jest przesadzony z niektorymi skladowymi takimi jak np energia, pokazuja to podzialy na grupy. Widac ze w wiekszosci przypadkow szalu nie ma jesli cofniemy sie 3 lata wstecz, choc cos na plusie sie znajdzie jesli dobrze poszukac. Bajki o manipulacji zawsze kiedy nasze zloto czy srebro spada, doswiadczany flash crash, backwardation czy jeszcze czegos innego mozemy sobie wlozyc gdzies.
-metale
-energia (nie wspominajac o uranie)
-zboza i nie tylko
-wybrane pozostale takie jak drewno, kawa, swinie, bawelna
Dolar trzyma sie calkiem dobrze mimo napywajacych z kazdej strony przepowieni o jego rychlym koncu, majacym sie do tego przyczynic okreslona umowa miedzy jedyn czy drugim panstwem np Chiny-Rosja, planami obejscia wymiany w dolarach itd. Czesto powtarza sie argument o tym ze Chinczycy czy Rosjanie wyprzedaja obligacje amerykanskie co ma byc dowodem policzonych dni dolara. Ponizej dane tzw TIC (Treasury International Capital) czyli ile tego papieru trzymaja obcokrajowcy - zrodlo
Warto zauwazyc ze o ile Chinczycy sprzedali przez ostatni rok okolo papiery o wartosci $27 miliardow, tak samo Rosjanie, to w ogolnym rozrachunku popyt stale rosnie! Przez rok wzrosl calkowicie grubo ponad $300 milardow i obecnie siega prawie $6 bilionow
Index dolara wyglada dobrze i nie zanosi sie aby mialo byc inaczej przynajmniej do pewnego momentu.
Szeroka gielda amerykanska bila do niedawna kolejne rekordy i po korekcie prawdopodobnie bedzie do pewnego czasu tak samo, na przekor wszystkim wieszczacym jej rychle zalamanie. Jednym z glowych powodow moze byc potencjalnie rozlewajacy sie konflikt w Europie co przyczyni sie do ucieczki kapitalu z dala od punktu zaplanego (gielda w USA moze wtedy poszybowac). W dalszym etapie mozemy miec powtorke z lat 30 z podobnym krachem.
Zloto zaczyna byc ponownie "ciezkie", subiektywna opinia jest taka ze to jeszcze nie dolek, choc wielu tak uwaza, czekam na +-$1000 za uncje w niedalekiej przyszlosci.
Nie zamierzam dokladac spekulacyjnej dzialki bo mam obawy czy cos sie nie zatrzesie, wole skupic sie na odzyskaniu, przegrupowaniu szeregow z obecnego stanu.
Nie spodziewam sie hiperinflacji tylko deflacji. Nie oczekuje sily zlota w zwiazku z potencjalna inflacja a wariactwami rzadow i proba ustalenia jego miejsca w nowym systemie monetarnym.
Jak rozumiem to mowa człowieka, który pogodził się z obecną rzeczywistością i z tym, że kartel elastycznie przejdzie do kolejnego punktu swojego planu, robiąc dokładnie to co zechce z PM.
OdpowiedzUsuńKluczowe pytanie zatem: jak kartel chce wyjść z tego kotła zadłużenia ?
długi są po to żeby je anulować. zawsze tak było
OdpowiedzUsuńMyślę, że złoto da zarobić w tym roku.
OdpowiedzUsuńCiekawe co takiego jest w palladzie że w tym roku przebił nigdy nie spotykaną barierę i trzyma się wysoko? W kocu platyna również używana jest w motoryzacji a stoi słabiutko w stosunku do swoich szczytów. .A.S
OdpowiedzUsuńz tego co wiem to z racji malejacej podazy, nierownowagi
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWszystko wskazuje na to, że amerykańska gospodarka bardziej się rozpędzi. Działania FEDu okazały się skuteczne. USD się umacnia. Ropa będzie tanieć z pewnością. Złoto ciężko prognozować bo zależy to od napięć geopolitycznych. Ciekawie wygląda także rynek obligacji, coraz droższe te papiery. Ciekawe kiedy hossa na obligacjach się skończy. Sam sobie odpowiem, wtedy kiedy stopy zaczną rosnąć ;) Pożyjemy zobaczymy.
OdpowiedzUsuńEwidentnie ropa WTI short i złoto short.
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie tu podoba ciekawe informacje !
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie czyta sie wasze komentarze :)
OdpowiedzUsuńprzyjemny artykuł pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie !
OdpowiedzUsuńmoj ulubiony blog
OdpowiedzUsuńNiezły artykuł, dobrze się to czyta.
OdpowiedzUsuń