niedziela, 12 lutego 2012

Odskocznia dla spekulantów

Jeśli cierpisz na nadmiar czasu i interesujesz sie giełdą oglądnij całkiem ciekawe przemyślenia pewnego gościa o imieniu Jack Schwagger.

"Nigdy nie spotkałem bogatego analityka technicznego nie licząc tych którzy sprzedają swoje usługi"

Jakie są szanse na to iż losowa osoba wstąpi do księgarni, kupi i przeczyta w jeden dzień podrecznik dotyczący wykonywania zabiegu operacyjnego i będzie w stanie z powodzeniem go wykonać na drugi a osobą która przeczyta w jeden dzień książkę na temat gry na giełdzie i będzie myślała że pobije gości zajmujących się tym profesjonalnie na co dzień? Taka sama czyli zerowa. Jednak nie brakuje osób ulegającym temu wrażeniu.



środa, 8 lutego 2012

Szukanie kozłów

Jak chcesz zbić psa, to zawsze kija znajdziesz. Tak można podsumować to co zostało ujęte w tej notce. Sam Orwell nie powstydziłby się takiego obrotu spraw, co prawda to dopiero niewinne zwiastuny ale kto wie czego świadkami być możemy w przyszłości. Czy wkrótce i Ty będziesz mógł zostać anty-rządowym ekstremistą? Bardzo możliwe. Widać iż federalni w Stanach nie mają ciekawszych zajęć albo priorytety się zmieniają. Niedługo lubiąc pewne świecidełka możesz okazać się zagrożeniem dla funkcjonowania państwa w postaci rzekomego uchylania się od płacenia podatków. Mało tego zawsze można polać wydarzenie pikantnym sosem i stwierdzić iż takie osoby bywają sporym zagrożeniem dla bezpośredniego otoczenia, policjantów. Aż dziw, że pewien kandydat na prezydenta nie jest jeszcze wrogiem publicznym numer jeden.

Widać że przyszłość dla goldbugów może być pogmatwana. Jeśli dojdzie w końcu do przewidiwanego wystrzału, można będzię zacząć oswajać się z tym iż dojdzie do zmiany reguł gry. Nie bardzo jestem w stanie uwierzyć iż poszczególne rządy w obliczu niekorzystnej sytuacji będą się biernie wszystkiemu przyglądać. To że dzisiaj świat wygląda tak, nie oznacza iż w przyszłości będzie wyglądał podobnie. Zawsze można zmienić prawo i egzekwować je ku niezadowoleniu osób których mogłoby dotknąć. Dość śmiało można stwierdzić że nasilą się wysiłki mające na celu ograniczenia i skrupulatnej kontroli nad przepływem kapitału. Przykładem mogą być toczące się prace w USA nad obowiązkiem ujawniania zagranicznego majątku w tym złota i srebra, zmiany w przepisach FBAR(Foreign Bank and Financial Accounts) które weszły w życie w zeszłym roku i problematycznej ich interpretacji. Trwają prace nad formą 8938 (Statement of Specified Foreign Financial Assets), której nazwa wskazuje iż osoba z USA będzie prawdopodobnie zobowiązana do ujawnienia całego majątku za granicą. Gdyby komuś było mało tutaj także ciekawa informacja na temat FACTA(Foreign Account Tax Compliance Act)

Jaki będzie kolejny krok w sytuacji WTSHTF? Konfiskata w stylu Roosevelta lat 30? Raczej mało prawdopodobnie, choć nie niemożliwe, zresztą po co jak można winę zwalić na chciwych spekulantów i obciążyć specjalnym podatkiem z uwagi na trudność w egzekucji. W tym miejscu otwiera sie brama do polemiki. Może częściowym rozwiązaniem będą "zabawy" z programami emerytalnymi, np przymusowa konwersja w imię prawa IRA czy 401k (odpoweniki OFE) na zielone do kasy państwowej. Inna metoda to specjalny podatek windfall profits nakladany na dana branże w sytuacji wyjątkowej, w tym przypadku byłaba to niejako nacjonalizacja spółek wydobywających metale szlachetne, podobnie jak to miało miejsce w latach 80 za Cartera z branzą naftową. Wiadomo jedno, jutro się jeszcze nie wydarzyło, wiec póki co to wszystko domysły.






sobota, 4 lutego 2012

DaBoyz się nie boją.

Wygląda na to że na pewne przełamanie obserwowanej przeze mnie umownej granicy $36 za uncje srebra będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.Ile? ciężko powiedzieć. Jak już mówiłem, poziom ten jest dla mnie kluczowy jeśli chodzi o pewne przełamanie sentymentu, którego lekkie odbicie mimo wszystko obserwujemy od kilku tygodni. Zerkając na cotygodniowe raporty COT, widać iż prędzej czy później czeka nas ta sama historia, nie ma strachu w oczach DaBoyz. O ile się nie mylę, systematycznie piąty tydzień z rzędu dokładają do swojej puli krótkie pozycje netto, zarówno dla srebra jak i złota (liczą na spadki), co wcale nie oznacza że musimy uświadczyć tego już teraz. Sytuacja wciąż wygląda ok, jednak to co się dzieje jest zwiastunem tego co czekać nas może w nadchodzących tygodniach, choć na głębokie spadki nie liczyłbym.
Ponadto sygnałem ostrzegawczym ale jeszcze nie alarmującym jest spadek do ujemnych wartości miesięcznych stawek za leasingowanie srebra i złota. Wszyscy pamiętamy jak to się skończyło w maju i wrześniu 2011, jednak za wcześnie na podnoszenie alarmu, narazie zostaje stan ostrzegawczy. Do wszystkiego można jeszcze dorzucić fakt względnego wykupienia metali w ostatnich dniach, choć w przeszłości różnie to bywało z tym. Jak ktoś kiedyś powiedział - rynek może pozostać wykupiony lub wyprzedany dłużej niż możesz pozostać płynny.

Z drugiej strony zauważyłem iż małe spółki z sektora metali wykazują oznaki zdecydowanego odbicia. Wydaje się to pozytywne ponieważ z uwagi na ich wysoce spekulacyjny charakter dość często z wyprzedzeniem zwiastują wzloty lub spadki ogólnego rynku. Jak będzie zobaczymy, mój koszyk załadowany jest do pełna, każdy jednak decyduje o tym sam.