niedziela, 10 listopada 2013

Terapia szokowa

Znalezlismy sie w ciekawym miejscu, ponad dwa lata spadkow metali, mnostwo blednych prob przewidzenia co dalej. Zapowiedzi ze korekta wkrotce sie skonczy. Jak to widze dzisiaj? Mialem kilka miesiecy na przemyslenia i lekkie otrzezwienie z zaistnialem sytuacji.
Moje osobista historia z ostatnimi doladowaniami Au skonczyla sie poki co kilkadziesiat dolarow powyzej zelaznego oporu $1500 okolo kwietnia br., z Ag na przelomie kwietnia/maja przy poziomie $25, z kupnem akcji spolek powiazanych z metalami okolo marca, z powodow ktore wyjasnilem wczesniej.

Na dzien dzisiejszy moje stanowisko jest takie ze prawdopodobny jest spadek zlota do poziomu ktorego jeszcze niedawno wzbranialbym sie nogami i rekoma czyli ponizej $1000 za uncje, tak aby wbic gwozdzia ostatnim niedobitkom i sprowadzic sentymet do poziomu niedorzecznosci. Uwaga, dla niektorych moja opinia moze to byc wskaznikem dolka z uwagi na to co pisalem wczesniej, wskazujac na "wyczerpanie materialu" goldbugowego :) )  Dotychczas myslalem ze sentyment jest juz tak niski ze nizszy byc nie moze, jak bardzo bylem w bledzie pokazal czas, magiczna, nieprzekraczalna liczba w wyobrazni bylo $1500. Potem byla jeszcze chwila nadzieii ze odbijemy sie tak szybko jak zanurkowalismy, ze niedobory ktore mialy chwilowo miejsce sa prawdziwym zwiastunem, jak sie okazalo falszywym. Odbilismy na chwile ale byl to tylko tzw "dead cat bounce". Dzisaj wiem ze na powrot do szczytkow potrzeba duzo czasu, tu juz nie chodzi o ogolny sentyment ale to co sie stalo nawet z instytucjonalnymi graczami z tego rynku, na zmiane konieczny jest uplyw czasu. Kiedy dokladnie? Nie wiem, wiem jednak ze przygotowuje sie na dolek od strony spekulacyjnej na tyle ile warunki pozwola w 2014. Wiecej w kaciku spekulanta.

Problem polega na tym ze zbyt latwo wierzylem bez glebszego sprawdzenia w to co mowila cala lista tzw. ekspertow tego rynku. Swiat wcale nie musi wygladac tak jakby moglo sie to wydawac. Samo drukowanie dolarow to nie wszystko. Grupa osob o ktorej mowie wykazala sie zbyt jednostronnym podejsciem do tematu, choc nie uwazam ze miala zle intencje. Nawet jesli okaze sie ze mieli racje, bedzie to marna pociecha, poniewaz zabraklo trafnosci w postaci okreslenia czasu, ktory jest bardzo wazny, zbyt duzo osob zawierzylo im i po prostu nie wytrzymalo cisnienia z roznych powodow w tak dlugim czasie.  Molgbym wymieniac naprawde bardzo dlugo ale ostateczna pretensje o bledne spojrzenie na ostatnie dwa lata moge miec wylacznie do siebie.

Czy uwazam zatem ze zloto i srebro sie skonczylo? Odpowiem stanowczo ze nie, okazuje sie ze to jeszcze nie jego czas. Powinien on nastapic w momencie utraty zaufania do systemu na szeroka skale. Trzeba jasno powiedziec ze w przeszlosci bylo zbyt duzo pomylek, dolek prawdopodobnie jeszcze przed nami.
Koronnymi argumentami za wzrostami byly niekonczacy sie dodruk prowadzacy do hiperinflacji, wszechobecna manipulacja, szortownie przez tzw "duzych chlopcow", niedobory zlota i srebra, negatywne GOFO i backwardation(1,2), gierki na GLD(1,2).

Dzisiaj mam inny punkt widzenia, uwazam ze to bylo bledne podejscie. Prosze mnie nie zrozumiec zle jesli chodzi o manipulacje, gierki sa, byly i beda chyba na kazdym rynku ale niemozliwa jest manipulacja permanentna.
Jesli chodzi o analize krotkich pozycji tzw "big boys" z ostatnich miesicy to widac ze banki bulionowe byly kupujacymi netto w trakcie spadkow co mozna zobaczyc na ponizszym wykresie. Strona pchajaca ceny w dol byla grupa "managed money" czyli gorace pieniadze z hedge funds, co mozna sprawdzic analizujac raporty COT.


Teraz analiza miejsca w ktorym sie znajdujemy. Jestesmy 5 lat po historycznym kryzysie z 2008 roku, kiedy cena zlota oscylowala powiedzmy w granicach $900, w przeciagu 3 kolejnych poszybowala ponad dwa razy do $1900, po czym wrocilismy do poziomu  $1300 czyli ponizej kiedy wchodzila w zycie kolejna runda QE z numerem 2, wowczas bilans FEDu oscylowal w granicach amerykanskich $2.3 tryliona, dzisia zblizamy sie do $4 trylionow. To kupa nadrukowanych $, niecale dwa razy wiecej, dlaczego zatem cena zlota jest na jeszcze nizszym poziomie i dalej spada w dol? Gdzie jest ta inflacja nie wspominajac o hiperinflacji? W sierpniu 2008 przed QE1 bilans FEDu wynosil 0.9T dzisiaj ponad 3.8T, czyli ponad 4 razy,  zloto w analogicznym okresie kosztowalo $800 i $1300. Skoro doswiadczylismy tyle dodruku inflacja po tylu latach powinna byc widoczna czyz nie? W tym samym okresie dlug USA zwiekszyl sie z $10T do $17T.
Co jest zatem grane, czy mamy jakis inny kluczowy czynnik?


Zloto czesto uznawane jest za jedno z najlepszych zabezpieczen na wypadek inflacji. Tutaj zmienilem torche zdanie, to nie jest do konca prawda. Wszystko zalezy od okreslonych ram czasowych, mozna zupelnie spokojnie "poplynac" na takiej zabawie i zabezpieczenie bedzie zadne, nawet jesli wydawaloby sie iz fundamenty to wspieraja.

Popatrzmy jak wygladaloby to gdyby ktos zabezpieczyl sie w okolicach gorki z roku 1980, mozna nawet przetestowac kilka lat w tyl i przood pomijajac gorke!, wowczas zloto w szczycie kosztowalo okolo $850, dlug USA wynosil troche powyzej $900 miliardow, dzis dlug USA jest juz powyzej 17 bilionow czyli prawie 19 razy wiecej, zatem idac tym tokiem rozumowania zloto powinno kosztowac $16000 za uncje nie mowiac juz o uwzglednieniu inflacji za ten czas. Zatem tak czesto podnoszony argument przyrostu pieniadza moze ale nie musi powodowac wzrostu ceny zlota. Zrobmy jescze to samo dla zlota po spadku do $300 np w roku 1982, dlug USA w tamtym czasie 1.150 biliona, stosunek do dzisiejszego dlugo jest wiecej niz 14-krotny, bez uwzglednienia inflacji, jesli zloto mialoby podazac za ekspansja pieniadza powinno kosztowac $4200 za uncje.

Dlug USA od 1950 do 1999 roku, tutaj pozniejsze lata.

Ciekawe jest to ze po spadku w 1980 zloto przez 20 lat podazalo w zasadzie nigdzie oscylujac w granicach od $300 do $500 za uncje. Dlug USA za ten sam okres wzrosl ponad 6-krotnie.

Porownajmy wynik z jakas odnosnia np. gielda. Na poczatku roku 1980 Dow Jones byl w granicach 850, dzisiaj 15700, zatem przyrost jest okolo 18.5-krotny. Hmmmm, co zatem na przestrzeni ponad 30 lat okazalo sie lepszym zabezpieczeniem?



Mozna takze podejsc do tematu w ten sposob, co jest rowniez prawda, do momentu napisania tamtego artykulu na poczatku 2013, S&P500 (mozna utrzymac analogie do przykladu z DJ) przyniosl nie uwzgledniajac inflacji przez 12 lat minimalny zysk ktory w porownaniu do zlotych inwestycji z tego okresu blednie, co widac ponizej.



Nastepny wykres pokazuje jak zloto i srebro zawiodlo jesli chodzi o podazanie za inflacja, czyli cana z ostatnich 50 lat z jej uwzglednieniem. Widac wyraznie ze mimio tego co sie wydarzylo zloto nie przekroczylo rekordu z uwzglednieniem oficjalnej inflacji.


Kolejna sprawa o ktorej chce co nadmienic to mit uzytecznosci standardu zlota. Na dzien dzisiejszy nie wierze w zadna forme sztywnego powiazania zlota z jakakolwiek waluta ktora mialaby rozwiazac cokolwiek, to wydaje sie niemozliwe. Jesli juz, jestem w stanie zaakceptowac forme standardu jako mieszanke koszyka wielu walut powiazanych ze zlotem uwzgledniajacych dynamike zmian bilansow ich krajow. Tak samo nie wierze w utrzymanie innych sztucznych tworow w dlugim terminie jak np sztywny kurs Franka do Euro lub inne powrzechnie powielane schematy jak koniecznosc powrotu do historycznej relacji Au z Ag, ktore powinno wynosic 1 do 15.

Gdzie zatem jestesmy w chwili obecnej? Jackass mimo ze inteligenty chyba cos jara, uwaza ze mamy vortex, hiperinflacja nadeszla, jednoczesne zderzenie inflacji i deflacji i tylko deflacyjni knuckleheads tego nie potrafia zrozumiec. Mysle ze mam zbyt malo inteligencji aby go zrozumiec.

Przyznam ze trudno jest mi zrozumiec to co sie dzieje ale jestem blizszy zdania iz mamy do czynienia z deflacja, ewentualnie stagflacja.

Warto zauwazyc jak bardzo spadaja obroty na gieldzie, tu S&P500 jak czynnik deflacyjny

Szybkosc obiegu pieniadza spada wskazujac na deflacje mimo zwiekszajacej sie bazy


Indeks towarow GSCI, w trendzie spadkowym przez ostatnie dwa lata.



Ponadto, coraz wiecej niepewnosci jesli chodzi o bezpieczenstwo systemu. IMF rozwaza 10% podatek od bogactwa w calej Unii. Historia Cypru, nacjonalizacja systemow emerytalnych w niektorcyh krajach, np. Polska. Prawdopodobne przyszle zakusy innych panstw na swoje systemy emerytalne, np w USA na dzien dzisiejszy te pieniadze pokrywaja sie z kwota oficjalnego zadluzenia. Czy moga sie na to pokusic? Bardzo mozliwe.
Czy zobaczymy spektakularne upadki niektorych bankow, firm brokerskich z ostatnio czesto dyskutowanym skutkiem bail-in zamiast bail-out? Bardzo mozliwe.

Na koniec chcialem dodac iz zarysowal sie obraz w jaki sposob sprawa rynku metali rozegra sie przyszlosciowo. Tak samo jak na przestrzeni ostatnich dwoch lat zagorzali zwolennicy tacy jak ja lapali dolki, tak samo beda wyprzedawac aby wyjsc na rowno lub cokolwiek zarobic w momencie kiedy odjedzie prawdziwy "pociag".  Ciekawa sytuacja bedzie wowczas kiedy niektore znienawidzone dzisiaj za spadki np. 50-cio centowe akcje spolek majace porzadne podstawy beda kochane przy cenie $5  dolarow :) Pozyjemy, zobaczymy.







31 komentarzy:

  1. Inflacji w USA nie ma ponieważ pieniądze nie idą "do szarych ludzi" na kredyty konsumenckie, nie idą też do firm na inwestycje tylko są pakowane w obligacje. FED niby drukuje i za to skupuje obligacje, pieniądz nie trafia na rynek. To jest zupełnie coś innego niż w Republice Weimarskiej albo czasach PRL w Polsce. W obecnym układzie inflacji wywołać się nie da. W ogóle sytuacja jest ciekawa też z tego powodu, że USA z wielkiego importera ropy i gazu stały się samowystarczalne a wkrotce uruchomia eksport. Czyli zamiast dawać dolary Arabom za ropę i gaz sami zaczną sprzedawać w świat gaz ściągając w zamian dolary. USA mają przed sobą czas prosperity ze względu na poziom przemysłu i nauki, acz korekta na akcjach jest nieunikniona, lecz nie wpłynie to na jakieś załamanie systemu jak niektórzy wieszczą. Co do złota to według mnie jest ono nieprzewidywalne. Może być tak że zostanie zrobiona następna bańka nawet w okolicach 2,5 tys. a może też spaść na 800$ i kisić się przez lata wokół tego poziomu. Ja bym jednak obstawiał cenę ok 1500 na koniec 2014 jako najbardziej prawdopodobną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "FED niby drukuje i za to skupuje obligacje, pieniądz nie trafia na rynek"
      Po drugiej stronie rynku jest sprzedający obligacje czyli bank, fundusz. Pieniądze ze sprzedaży obligacji trafiają na rynki finansowe, stąd takie wzrosty na akcjach. Pomału te pieniądze rozleją się po całym świecie. W sumie ciekawy pomysł jak za bezwartościowy papierek kupić kawał realnej gospodarki, np. za "wydrukowane dolary" można kupić np. akcje KGHM.

      Usuń
  2. Przez pół roku, prawie codziennie, zaglądałem na twojego bloga, czekając, aż coś napiszesz.
    Opłaciło się.
    Damian

    OdpowiedzUsuń
  3. No , wreszcie ....
    Ja uważam, że nie będzie żadnej trzeciej wojny światowej tylko ulegnie modyfikacji basket SDR-ówhttp://www.imf.org/external/np/exr/facts/sdr.htm o surowce. bankowo obstawiam złoto bez tego ani Rosja, ani Chiny nie wejdą z nimi w żaden układ i ropę tutaj bez tego surowca USA nie wyrażą zgody, zagadka dla mnie jest gaz.
    Będzie trzęsienie na giełdzie to jest jasne jak słońce, tylko pytanie, jakie wydarzenie podetnie zaufanie do Dolara, bo takie musi nastapić.
    Jakos taki mam kierunek widzenia. lata 2018-2020 to będzie jazda bez trzymanki tak dumam, z tym ze odbicie nie będze na DOW a na indexach azjatyckich

    OdpowiedzUsuń
  4. "W sumie ciekawy pomysł jak za bezwartościowy papierek kupić kawał realnej gospodarki," Nie wiem dlaczego niektórzy ludzie mają obsesję pisania o "bezwartościowych papierkach". Póki co są one bardzo wartościowe. Chyba nie chcecie wracać do wymiany barterowej i płacić w sklepach workami ziemniaków? Złoto to nie jest żaden zamiennik dla banknotów. Przyszłością jest pieniądz elektroniczny, wtedy będziecie pisać o "bezwartościowych plastikach". Jeśli chodzi o inflację nie ma jej i nie będzie chyba że FED zadecyduje że chcą inflacji. Mają konkretne instrumenty żeby ją wywołać i żeby ją powstrzymać, póki co robią to drugie. USA mają teraz bardzo, bardzo tanią energię dzięki powstającym jak grzyby po deszczu elektrowniom na gaz z łupków i przemysł do nich wraca z Azji, powstają nowe wielkie fabryki. Nie wydaje mi się żeby USA w takiej sytuacji chciały topić dolara, przecież to ich skarb narodowy...O wiele gorsza sytuacja jest w UE, Europa zostanie gospodarczo rozdeptana przez amerykańskiego słonia, umowa o wolnym handlu która właśnie jest negocjowana spowoduje w długim terminie powstanie Unii Północnoatlantyckiej w której Stany będą liderem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna uwaga, jesli czytam dobrze, myslac iz FED posiada wladze sterowania permanentnego uwazam za bledne.

      Usuń
  5. Należy oddzielić dwie zupełnie inne ekonoimie (tekst z misia ;-))
    Jedna to zarabianie na giełdzie.
    Druga to jak większośc ekonomistów pisze zachowanie majątku w złocie.
    Moje podejście do tematu jest następujące:
    Zakupiłem nieco kruszców za wolne środki. (w niezbyt dobrym momencie - nie szkodzi ;-))
    Zaciągnąłem kredyt na zakup kruszców (niewielki ok 100k). Czyżby frajer?
    Nie do końca. Kredyt traktuje jako formę oszczędzania (trudno odłożyć - niezbędne konsekwencja i dyscyplina). Jest to kosztowne oszczędzanie z potencjalna premią gdyby nadeszły złote czasy. Nie nadejdą zostane zamiast na OFE i ZUS w kruszcach ;-).
    Pocieszm się gdy gold laduje w kolejnym dołku - o k...wa! ale bedzie musiało wzrosnąć skoro tak spadło ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kredyt to nie jest super pomysl na taka zabawe. Dla wielu osob czas jest/bedzie zbyt duzym wyzwaniem na odpornosc. Jak wytrzymaly jestes na potencjalne spadki?

      Usuń
  6. W.Sz. Państwo - wszystkie te wykresy możecie sobie włożyć głęboko....nie powiem gdzie. Prawda jest taka, że banksterzy - najwięksi bandyci na świecie, manipulują jak tylko mogą aby ograbić ludzi ze złota i srebra, bo na tym osadza się wolność ekonomiczna jednostki. A tzw. "...sentymet do poziomu niedorzecznosci...." to dotyczy dzisiaj papieru. Żegnam i życzę wszystkim SAMODZIELNEGO myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez tak myslalem o manipulacji, pradwa jednak kole w oczy. Polecam poszukiwania na wlasna reke, zostawiajac na boku ekspertow branzy

    OdpowiedzUsuń
  8. Widze,że autor wymieka ;) Sytuacja na zlocie jest analogiczna do tej z lat 70tych- ta korekt wytrzepie ze słabych rak zloto, oblowia sie grubasy, a potem jazda o 850% w gorę. goldman sachs teraz chce kupic od wenezueli zloto, myslicie,ze po to by stracic? ;) Soros kupil ostatnio za 130mln akcje kopalni złota- po to by stracic>? Autorze,zejdz na ziemie! Oni sa bogaci, bo myśla, a Ty nie, bo popadasz w dziwna panike.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Tutaj macie link do tego,ze Goldman Sachs zzamierza teraz kupic zloto od wenezueli, po to by stracic? ;)

    http://www.zerohedge.com/news/2013-11-21/venezuela-selling-gold-goldman-sachs

    OdpowiedzUsuń
  10. Dajcie spokój, złoto jest zabezpieczeniem nie przed inflacją ale przed wariactwem rządów, i niestety na razie USA górą, na razie udaje im się, impuls deflacyjny jest tak silny i drukowanie FED-owi idzie całkiem nieźle i żadnej inflacji na razie nie ma. Wydrukowana kasa wygasiła deflację i poza nadmuchiwaniem rządu obligacjami i w konsekwencji deficytu leży sobie w bilansach wybailoutowanych banków. Konsekwencje mogą pojawić się za kilka lat a może nawet dopiero za kilkanaście kto to wie. Złoto trzeba zrozumieć - jeśli kupujemy w formie fizycznej to już nie na sprzedaż praktycznie NIGDY (dlatego procent portfela nie powinien być zbyt duży), jeśli kupiliśmy w formie papierowej to tylko spekulacyjnie i się widać właściciel bloga przejechał. Jeśli ktoś kupił złoto na kredyt to chyba nic z tego złota nie rozumie albo zagrał spekulacyjnie no i przegrał bo nie dość że grał z szulerami to jeszcze mieli znaczone karty. Dlatego trzeba sobie wbić że jak mówią że goldman robi coś za zlotem to sprawdźcie najpierw czy ładuje gdzieś ciężarówki sztabkami czy obstawia kurs złota na giełdzie bo to co innego oznacza.

    OdpowiedzUsuń
  11. Spekulacyjne ceny złota świadczą o tym jak blisko jesteśmy ogólnego światowego kryzysu.
    \Przypominają one gigantyczny niż, który im głębszy, tym większą wyzwoli zawieruchę. Idzie burza i tylko co trzymasz w garści jest Twoje...
    Za szybko "pękłeś" MKE, a już zupełnie zbłądziłeś kupując papier zamiast trzymać prawdziwe złoto w skarpecie.
    rosomak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czemu wywnioskowales ze peklem, tak samo nie rozumiem czemu niby zbladzilem z papierem, masz za malo danych aby oceniac dana sytuacje.

      Usuń
    2. Ano dlatego że wynika to z treści art. który wrzuciłeś. Zawiodłeś się na złocie choć przecież musisz wiedzieć że jeśli ktoś manipuluje jego cenami to po prostu nie może sobie pozwolić by jego ceny skoczyły zbyt szybko. Mijało by się to z celem który chciał osiągnąć, którym to według mnie jest przestraszenie i co za tym idzie wyrwanie z rąk drobnych graczy jak największej ilości fizycznego złota
      rosomak

      Usuń
    3. Zawod o ktory chodzilo tyczy sie popularnego a falszywego przekonania ze zloto broni przed inflacja.
      Po drugie przestalem wierzyc w forme manipulacji o ktorej mowisz, mianowicie ze jest jakis wyzszy/skoordynowany plan aby zbic ceny metalu. To jest nieprawda pomagajaca usprawiedliwic to ze ktos trwa w bledzie zbyt dlugi czas

      Usuń
    4. Czas to kwestia umowna a prawdy lub nieprawdy ulegają zmianom wraz z jego upływem. Zaledwie rok mija a Ty już wyrokujesz, nie za wcześnie na to, jeśli wziąć pod uwagę ciągłe, kilkuletnie wzrosty?
      Poza tym pamiętajmy że papieru przybywa a złota nie, lub prawie nie, w porównaniu do tego pierwszego. To po prostu nie może się inaczej skończyć jak wzrostem jego cen.
      rosomak

      Usuń
    5. Niebardzo rozumiem co masz na mysli ze ja wyrokuje.
      Poza tym do teorii o papierach podchodzilbym ostroznie, bez tego papieru rynek bylby nieplynny.

      Usuń
    6. To mam na myśli : "Po drugie przestalem wierzyc w forme manipulacji o ktorej mowisz, mianowicie ze jest jakis wyzszy/skoordynowany plan aby zbic ceny metalu. To jest nieprawda pomagajaca usprawiedliwic to ze ktos trwa w bledzie zbyt dlugi czas"
      Czyż to nie wyrok?
      Jesteś utwierdzony w przekonaniu o błędnym wyborze inwestycji. Podpierajsz swą tezę brakiem dowodów na manipulację rynku przez skoordynowaną grupę ludzi, oświadczasz że obniżka cen złota jest zjawiskiem naturalnym... a przecież wszystko wskazuje na to że nie jest.
      Manipujacja kontraktami sprawia że fizyczne złoto można sprzedać bardzo tanio, już poniżej kosztów wydobycia wielu kopalni, a taki stan nie utrzyma się się zbyt długo, bo gdzie popyt wyprzedza podaż tam sztucznie nie da się utrzymać cen na niskim poziomie. Masz rację tylko papier utrzymuje jeszcze płynność rynku, ale ile jeszcze może wytrzymać pas transmicyjny gospodarki utworzony z papieru ?
      rosomak

      Usuń
    7. Nie powiedzialem ze to jest inwestycja bledna, zloto bedzie mialo jeszcze swoje piec minut ale nie wydaje sie zeby byla to chwila obecna.
      Mozemy sie tutaj debatowac o manipulacji jak o jajku i kurze. Kto i dlaczego wg Ciebie za tym stoi?

      To ze dla czesci kopalii obcne ceny sa problemem jest malo istotne, widocznie te niektore nie maja racji bytu. Jak pewnie widzisz trend kosztow juz przymusowo sprowadzany do parteru niezaleznie co sie komu podoba. W pewnym momencie czynnik kosztu moze zagrac role jednak wydaje sie ze jest jeszcze margines. Poza tym nie ma gwaracji iz koszt uncji nie moze spasc ponizej przyjetej sredniej, kazda kopalnia ma inna historie.

      Usuń
  12. Cofając się wstecz widzimy że powiązanie dolara ze złotem z jednoczesnym drukiem dolara spowodowałoby wyparowanie złota z USA. To dlatego złoto musiało się odciąć od dolara. Trzeba sobie zadać pytanie co by się stało gdyby złoto kosztowało dziś 40 tyś $. Ludzie zdaliby sobie sprawę jak bezwartościowy i słaby jest dolar w odniesieniu do wartości czegoś stałego. Pieniądz slaby zawsze wyprze pieniądz lepszy i każdy wykupywał by za dolary złoto aby chować je w skarpecie wiedząc że będzie on tracił na wartości. Trzeba więc tak manipulować i za puste dolary kupować złoto aby ludzie myśleli że jego wartość jest zmienna nawet malejąca mimo inflacji. Fakty: Nikt nie widział i nikt nie audytuje złota w bankach centralnych... bo większość jest w USA lub innych centrach finansowych jak Paryż czy Londyn. FED: Bernanke twierdzi że złota FED nie ma :) czyli gdzie się podziało 8 tyś. ton (moja opinia jest taka że na manipulowanie lub wydzierżawienie po to aby zbić jego cenę). Niemcy swoje złoto w USA (blisko połowa z 3400 ton) widzieli ostatnio (czyli był audyt)... 30 lat temu :) Wenezuela swoje złoto sprowadziła raz dwa ale zamiast zakładanych 200 ton sprowadziła tylko 160. W przeciwieństwie jednak do Niemiec nie musiała na to czekać do 2020r. i nie zabroniono im audytu czyt. Niemcy nie mogą zobaczyć tego swojego złota w USA :) Ale pozostaje pytanie gdzie się podziało 40 ton. (być może właśnie chodzi o trudności jego zdobycia przez instytucję która je przechowywała w innych krajach). Idąc dalej cenę złota zbija się poprzez dzierżawę tzn. oficjalnie mamy złoto w banku i jest ono u nas cały czas ale wam je pożyczamy i wy też możecie mówić że ono jest wasze :) Dwa: system papierowego złota (Londyn, Paryż, Nowy Jork) będzie zastępowany przez Azjatyckie giełdy (Honkong, Singapur i Moskwa wkrótce) gdzie złoto jest rozliczane nie w papierach a w sztabach. Trzy: Chiny zachęcają swoich obywateli do kupowania złota i srebra będąc jednocześnie jego największym wydobywcą ale też jednocześnie ZAKAZUJĄC jego eksportu :). Sami planują mieć rezerwy w wysokości 10-20 tyś ton. Co mówi nam jasno że w jakiś sposób chcą połączyć swoją walutę ze złotem. I teraz pytanie czy im na rękę też jest teraz kupić złoto drożej czy taniej :) Cztery co w takiej sytuacji zrobi USA? (w odniesieniu do ambicji Chin). Mamy złoto ale go nikomu nie pokażemy. Dlaczego? Przecież to taki relikt przeszłości. Dlaczego więc jest tak skrzętnie ukrywany. Po prostu mógłby on zniszczyć obecny system finansowy i pokazać jaki on jest złodziejski i służy do kontrolowania tłumów. Złoto nie daje takiej gwarancji bo nie można go tworzyć z niczego i w nieskończoność aby w końcu powiedzieć ludziom "no dobra kupowałeś krowę za uncję złota to teraz ona będzie kosztować pół uncji" aż w końcu jej wartość spadnie do 0 :) albo w drugą stronę "dziś krowa kosztuje 10 uncji". Wartość złota nie jest uzależniona od liczby drukarek w FED a od jego zasobów i kosztów wydobycia. Ostatecznie zawsze posiadacz złota przy ograniczonym wydobyciu i podaży stawałby się tylko bogatszy a nie biedniejszy jak w przypadku papierowego pienią... środka płatniczego. Obecnie na głowę mieszkańca Polski przypada 2,67 grama złota czyli około 1/10 uncji. Ale uwaga tego złota NIE MA w POLSCE :) Sam posiadam pewną ilość złota... ale w postaci fizycznej a nie obietnicy że ktoś mi je kiedyś odda jak ktoś inny mu je odda bo on je wydzierżawił. I na koniec mała ciekawostka: "Wartość dotychczas wydobytego przez ludzi złota stanowi zaledwie połowę wartości długu publicznego USA według stanu na 2011 rok." CAŁEGO kiedykolwiek wydobytego złota :) a o przyszłych zobowiązaniach (ukrytych) a nie wliczanych do długu USA nie wpsominam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wartość dotychczas wydobytego przez ludzi złota stanowi zaledwie połowę wartości długu publicznego USA według stanu na 2011 rok." CAŁEGO kiedykolwiek wydobytego złota :)
      Liczone po obecnie manipulowanej cenie ;-). Trochę nonsensowne porównywanie tych dwóch straszliwie różnych produktów.
      Brombal

      Usuń
  13. Całkiem ciekawą dyskusję Panowie prowadzicie. Rzadko tyle merytoryki na blogach można spotkać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta z reguły to przerost formy nad materią!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda na to, że Zachód chce udupić ruskich...

    OdpowiedzUsuń
  16. Szykuje się gruba korekta w USA. Odwrócenie trendu, przynajmniej tego średnioterminowego.

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety w Stanach kończy się hossa ;(

    OdpowiedzUsuń
  18. Spektakularne upadki niektórych banków, firm brokerskich? Lepiej żeby nie, aczkolwiek wszystko jest możliwe. Bardzo ciekawy blog.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. wiele pomysłów postaram sie wykorzystać dziękuje :)

    OdpowiedzUsuń