poniedziałek, 13 grudnia 2010

Magiczny 7 grudnia

Co to nam się wydarzyło owego dnia? W razie gdyby komuś pamięć szwankowała przypominam że to dzień w którym widzieliśmy nowe szczyty cen metali szlachetnych.  Mówię o tym dlatego że pamięć ludzi jest stosunkowo krótka, a o takich spektakularnych dniach warto pamiętać, chodzi o bezprecedensowe spadki szczególnie mam namyśli srebro które jest mocno rozchwiane i ładnie obrazuję sytuację. Ze szczytu w okolicach $30,70 za uncje spadliśmy $2 podczas sesji nowojorskiej (coś się stało na giełdzie?, dolar się umocnił?, nie), zupełnie podobnie jak to było kilka tygodni temu kiedy mieliśmy podobna akcję ze spadkiem około $3. Co te wydarzenia mają ze sobą wspólnego poza tym że można przywołać znane podejrzenie? Oba miały miejsce we wtorek. Też mi wielkie coś, wtorek jak każdy, czysty przypadek. Niekoniecznie, otóż być może nie wiesz ale to dzień w którym kończy się zbieranie danych do cotygodniowego raportu COT publikowanego z reguły piątki. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ to jedena z najważniejszych oficjalnych informacji skrupulatnie śledzonych przez ludzi z branży. Nie wydaje się żeby w ostatnim raporcie do 7 grudnia uwzględnione zostały informacje z krewkiego handlu w tym dniu (patrz pozycje commercial -1500 short'ów i -500 long'ów w stosunku do ubiegłego tygodnia). Jeśli jest to prawda, nadchodzący raport COT w piątek powinien przynieść fajerwerki, zobaczymy. Dlaczego to niby takie ważne i kto na tym zyskuje? Pomyśl, jeśli podajesz komuś informacje od razu na tacy powiązaną z istotnym wydarzeniem to będzie to miało większy wpływ na rynek niż jakbyś trochę to wiadomość przesunął czy nie? Na mój gust tak.
Jeszcze jeden link który warto przeczytać. Jest to jedne z najlepszych przemówień Barta Chiltona komisarza CFTC, tego samego który odważył się podnieść głoś w sprawie manipulacji. Jeśli szukasz poważnych artykułów(to nie jest Max Keiser) ten jest wart zapoznania sie z nim i dotyczy limitów pozycji i HFT (High Frequency Trading). Jeśli już jesteśmy przy temacie Max Keiser to powiem że nie jestem jakimś super zwolennikiem tej akcji, nie śledzę dokładnie co powiedział, nie wiedziałem nawet tego słynnego filmiku. Przytaczam to dlatego iż pośród blogów zdarza się znaleźć sporo dezinformacji i błędnych wskazań i przypuszczeń bez ich sprawdzenia. I tak oto dowiedziałem się z jednego z takich miejsc że JP Morgan może łatwo zabezpieczyć swoje shorty na co nie wpadli tacy rozkrzyczani blogerzy jak i chyba ja oraz to że sprawa shortów JPM jest prawdopodobnie rozdmuchana, na dowód tego link do anonimowego blogera Kid Dynamite's World który zarzuca rzekomo Keiserowi iż powiedział że JPM shortuje 3.3 bln uncji srebra(dla uscislenia chodzi o biliony amerykanskie czyli miliardy polskie), nie wiem co on powiedział, czy wogólne to powiedział, jak mówiłem nie śledzę tego, ale sama liczba już jest śmieszna. Zapytałbym się kogoś kto cytuje takie rewelacje czy zdaje sobie sprawe ile wynośi roczna produkcja srebra? :) Spiesze też wyjaśnić co ta liczba mogła oznaczać, a mianowicie wartość tych shortów w dolarach czyli 3.3 bln dolarów a nie samych uncji. Mogę się też domyślać kto jest źrodłem tych informacji.

Dla wyjaśnienia z rzetelnego źródła przytocze aktualne dane z równie ważnego raportu co COT jakim jest Bank Participation Reports ,oba raporty powstaja z tych samych danych, w obu nie widać trzęsienia ziemi z 7 grudnia. Wynika z niego ze netto "szortowanych" jest 25,956 kontraktów tylko przez 2 amerykańskie banki (JP Morgan i HSBC USA) co przeklada sie na okolo 130 mln uncji.



Analizjąc dokladniej dane w odniesieniu do listopada z tego samego raportu BPR, widać iż dwa wspomniane banki uciekaja z shortów na Comex, srebro netto -3500 (a banki z poza USA +1200) kontraktów, złoto netto -10000 kontraktów(a banki z poza USA +7900)

7 komentarzy:

  1. Skoryguj ten błąd dot. 3.3 bln bo trochę wstyd
    "anglosaski" bilion = "nasz" miliard
    http://en.wikipedia.org/wiki/Long_and_short_scales#Comparison

    OdpowiedzUsuń
  2. Rząd Chin oficjalnie namawia do inwestowania w kruszce,a władze USA oficjalnie robią dokładnie odwrotnie-komu wierzyć? A.S

    OdpowiedzUsuń
  3. To oczywiste - lepiej wierzyć Chinom. Amerykanie mają długa tradycję w okradaniu własnych obywateli z kruszców.

    Piszę to całkiem poważnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli procentowy udzial rezerw do złota jednego państwa wynosi prawie 73.9% a drugiego 1,7%, to komu bardziej zależy lub nie zalezy? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakładam, że obaj wiemy, że rzeczywisty udział złota w rezerwach chińskich jest większy. Skupują złoto szerokim strumieniem za pomocą różnych agencji, czego mogą nie wykazywać nawet przez parę lat. Co do 74% udziału złota w rezerwach USA to tu też pewnie obaj mamy pewne wątpliwości ile go rzeczywiście jest... bo od dawien dawna nie było tam porządnego audytu. Czy jest tam dużo mniej złota jak bardzo wielu twierdzi... albo właśnie tyle z tym że wolframu pewnie kiedyś się dowiemy:)

    Dalej upieram się przy Chinach, skompromitowanym w tym względzie USA z Benkowym helikopterem oraz tradycją konfiskaty kruszcu nie zaufałbym nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy zdaje sobie sprawę że "rynki finansowe" nie mogą istnieć bez realnej gospodarki,a realna gospodarka może się obyć bez rynków finansowych w szczególności funkcjonujących poza granicą prawa rozsądku.

    OdpowiedzUsuń
  7. cieszę sie ze tutaj wpadłem jest wiele fajnych pomysłów!

    OdpowiedzUsuń