sobota, 10 września 2011

Skąd wynika pewność co do metali?

Sytuacja na świecie wygląda coraz "ciekawiej". Permanentny strach o to co dalej sprawia że złoto jako zabezpieczenie przed niepewnością sprawdza się bardzo dobrze.
Prawie każdy tydzień dostarcza nam nowych elementów do całej układanki. Poza sytuacją na giełdach, polityczna w Europie i USA wśród głośniejszych z nich wymieniłbym, pogłoski o oficjalnym bankructwie Grecji, zamieszanie jakie wywołał Hugo Chavez poprzez żądanie powrotu do Wenezueli sporej ilości złota z zachodu,  chęć zwiększenia swoich rezerw złota przez kolejne kraje takie jak Rumunia i Boliwia poprzez wykup domowej produkcji. Dość ciekawe jest to ile krajów oprócz Chin, Indii czy Rosji dołącza do tego grona czyniąc nastawienie banków centralnych wysoce sprzyjającym wzrostom Au. Ponadto pojawienie się konkurencji dla LBMA w postaci Pan Asia Exchange opartej w pełni na fizycznym metalu.

Jednakże hitem ostatniego tygodnia był wyczyn Szwajcarii. Nie będę tutaj debatował za bardzo nad tym czy to dla nich źle czy dobrze, czy się obronią czy nie i jakie wypłyną z tego konsekwencje bo po prostu mi to zwisa. Jedno jest jednak pewne, Szwajcaria pozbyła się właśnie w oczach inwestorów swoich fundamentów niezależności i ostoi bezpieczeństwa w postaci franka jako jednego z niewielu pozostałych aktywów oprócz złota. Pokazuje to także jak bezradni i do czego muszą posuwać się rządzący w chwili kiedy brakuje im amunicji w postaci dodatkowych "poluźnień" finansowych (bliskie zeru stopy procentowe).
Jest jednak według mnie jedna rzecz związania z tym wydarzeniem która miała lekko ujmując podejrzany wpływ na złoto. Około pięciu minut przed ogłoszeniem decyzji o usztywnieniu kursu franka do euro nastąpił prawdopodobnie zsynchronizowany atak banku lub banków centralnych na złoto (to ono było celem co widać po zachowaniu srebra z tego momentu) dla którego taka wiadomość była zdecydowanie pozytywna a nie negatywna jakby to wynikało z tego co się po krótkiej chwili stało. Totalna paranoją jest to iż po "stracie" statusu franka jako ostoi bezpieczeństwa inna ostoja czyli złoto zaczęła gwałtownie tracić na wartości :)

Na potwierdzenie czasu i wydarzenia tuż przed ogłoszeniem decyzji banku centralnego Szwajcarii zakoszony wykres od Eda Steera. Wykres jest jednominutowy z czasem australijskim.



Zajrzyjmy teraz pod maskę tego samochodu z pomocą Turdatradera Dana.
Poniższy 3 minutowy wykres w czasie nowojorskim pokazuje pamiętny 6 września i trzy próby zgniecenia złota (jednorazowo $40-$50). Patrząc na włożony wysiłek w postaci liczby kontraktów można się dziwić w jaki sposób złoto uniknęło losów srebra z pamiętnej majowej masakry. Nie tym razem, widać że ktoś wykupywał. Najciekawszą świecą w dół jest ta ostatnia czysta jak łza kiedy w zasadzie nie powinno być prawie ruchu, Londyn i Nowy Jork jest zamknięty, działa Globex poprzez który np banki bulionowe maja dostęp 24h. Stara zagrywka, wykorzystać okres najmniejszej płynności. Widać jak na dłoni że znalazł się jaki chojrak z 7000 tysiącami kontraktów w 3 minuty, co przeliczając 100 uncjami za jeden daje 700 000 uncji czyli okolo 22 tony zlota w 3 minuty w ciagu teoretycznie martwego okresu.


Ten ostatni ruch jeszcze lepiej widać na ostatnim wykresie 1 minutowym czasu nowojorskiego. 4000 kontraktów w minute. Jak cynicznie komentuje Dan, nie było to żaden duży hedge fund który próbowałby wyjść z pozycji "long" w najgorszym niepłynnym możliwym czasie, gwarantującą najgorszy możliwą cenę wyjścia.  Nie był to także żaden hedge fund który próbował "sprzedając w dziurę" z taką siłą ustawić się z krótkimi pozycjami w najgorszym możliwym czasie. Idą za ciosem i łącząc wydarzenia z dnia wniosek być może tylko jeden.



Z innej beczki, mój ulubiony analityk rynku srebra Ted Butler wspomniał o pewnym profesjonalnym tradarze, który napisał mu iż doświadczył podczas tego spadku tzw. "automatic trading halts". Jest to relatywnie rzadko występujące zdarzenie związane z nienaturalnymi wahaniami kiedy ktoś mocno naciska na rynku. Zapytany ile takich zdarzeń doświadczył powiedział że nie wie ale sprawdzi. Okazało się że przez ostatni rok było 18 zatrzymań podczas zjazdu w dół i 1 w górę dla srebra oraz 4 w dół i 0 w górę dla złota.
Wygląda na całkiem przypadkową częstość występowania w jedna stronę :)

Jeśli uważasz że tak wygląda wolny rynek (nie mylić ze spekulantami) to znajdujesz się w złym miejscu.

Zagadka: Kto wie co charakteryzuje (cecha wspólna) ludzi którzy obecnie widzą bańkę na złocie? Często są to także często ludzie którzy nie wierzą w manipulacje rynkiem metali.

14 komentarzy:

  1. Mysle, ze to banki centralne ratuja nas przed dalszym wchodzeniem w banke spekulacyjna. To dobrzy ludzie, ktorzy dbaja o dobro wyborcow, ktorzy im zaufali i umiescili ich na wysokich stolkach. Nikt nie chce powtorzenia sytuacji, gdy banka spekulacyjna peka.

    ;>>>>>

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden ze sprzedawców srebra na allegro wybitego w tym roku(monety)reklamuje się jako patriota produkujący monety ze srebra wydobytego w KGHM-ie,lecz najbardziej przykuło moją uwagę zdanie w którym sprzedawca podkreśla że jego wyrób ma wybitą cechę probierniczą zgodną z nową dyrektywą UE która to wchodząc w najbliższym czasie w zycie wyeliminuje legalny handel(np na allegro)monetami bez tego znaku.Moje pytanie jest następujące czy liścia klonu oraz srebrną dolarówkę nie będzie mozna już sprzedawać??? ADAM

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli wspolczesne monety kolekcjonerskie emitowane przez NBP beda nielegalne po wejsciu unijnej dyrektywy? Dla mnie jest to malo realne, wrecz niemozliwe. Watpie zeby takie cos mialo zastosowanie w przyszlosci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z własnych obserwacji widzę, że jegomości, którzy twierdzą, że jest bańka na złocie i srebrze cechuje duże zaufanie do instytucji, polityki (wyborcy PO, którzy też twierdzą teraz, że polityka jest robiona dobrze) oraz zapatrywania się w informacje na temat giełdy z mainstreamu tj. np. money i bankier, ale też onet. Generalnie zauważyłem, że tego typu osoby nie myślą samodzielnie, łatwo nimi manipulować, ufają autorytetom i często w dyskusji przywołują jegomości z tytułem profesora jakoby ci byli wszystkowiedzący. Generalnie tego rodzaju osoby gdybyśmy mieli czasy komunistyczne pierwsze na nas by kapowały przy nieświadomym wybyciu z nimi na piwo jak i zapisywałyby się do partii. Czyli mamy ludzi, których prawda boli, nieświadomych lemingów, którzy są trybikami w społeczeństwie, a nie świadomymi ludźmi.

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie to są wnioski o których pisze autor, że wniosek jest tylko jeden???, dla niego jako speca jest oczywista oczywistoscia, ale mozna pisać jasniej, bo czytają to niedouczeni tak jak ja.
    TUMAN

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie uważam sie za żadnego speca, informacje przedstawiam tak strawnie jak potrafię, jeśli jest inaczej proszę o komentarze. Zachęcam do uważniejszego czytania, wniosek o którym wspominasz jest umieszczony na wykresie w postaci adnotacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. mi, podobnie jak szlachetnemu Tumanowi brakuje podsumowań umieszczanych tu artykulów napisanych bardziej przystepnym jezykiem, łopatologicznie, dla zainteresowanych tematem laików, do których należę. czasem w ogóle nie ma podsumowania/wniosków lub sa bardzo skrótowe. Np co tego tytulu, nie mam pewnosci czy Autor potwierdza, ze ceny metali szlachetnych beda rosly bo uziemiono franka, czy moze tytul jest faktycznym zapytaniem, bo kto wie, moze "siły" maja nie tylko wolę ale i skuteczne metody by ceny złota na trwałe uwalic. moze sa ONI w stanie zeszmacic złoto? nie zrozumialem opinii Autora.
    Domagam sie zatem czestszych i bardziej rozbudowanych wpisów, ktore zawsze z ochota czytam
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Konkluzja jest taka że po sztywnym kursie franka złoto będzie jeszcze lepiej postrzegane jako bezpieczna inwestycja a co zatem idzie wzrośnie popyt którego wzrost ( chodzi o wzrost cen ) będzie powstrzymywany przez zwiększenie limitów na Comexie :D ale finalnie mogą spowolnić tylko trend rosnący a nie go zatrzymać ;) proste

    OdpowiedzUsuń
  9. mniej wiecej o to chodzi
    fenkju Ser

    OdpowiedzUsuń
  10. Odnośnie tytułu "Skąd wynika pewność co do metali?" odpowiadam z perspektywy mojego punktu widzenia - wynika z całkowitej niepewności co do papieru drukowanego" ADOLF

    OdpowiedzUsuń
  11. chętnie tu zaglądam, (za rekomendacją goldbloga) uczę się i brakuje mi tego czytelniejszego dla laika słownictwa, szkoda że tak rzadko autor się wypowiada bo blog jest super, tylko plis: czytelniej, prościej, by to trafiało do prostaczkow takich jak ja :) życzę powodzenia pozdrawiam A

    OdpowiedzUsuń
  12. mi właśnie brakuje wpisów częstych :D za rzadko piszesz ziomuś :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja sprzedaje cale srebro póki coś kosztuje. W grudniu może 12$ kosztowac - takie chodzą słuchy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. @ Anonimowy
    a co konkretnie chcesz sprzedać i po ile? Może odkupię...

    OdpowiedzUsuń