Sprawa powrotu niemieckiego zlota ktora wywolala poczatkowo burze optymizmu okazuje sie poki co slabym straszakiem? Co bardziej dociekliwi zauwazaja ze ten 7-letni okres to jakis zart. Bo niby czemu nie mozna od razu zaladowac towaru i odeslac go np. w kilka tygdni? Pewnie swistaki przewracaja te sztabki i nie moga sobie poradzic.
O sile tego wydarzenia a raczej jego braku niech swiadcza apatyczne ruchy na zlocie. Nie widac tu poki co przelomu.
Jim Sinclair jak zawsze oryginalny. Wydarzenie repatriacji ma zrodlo u podstaw ostatnich dokonan US Exchange Stabilization Fund (ESF), ktory w imie prawa z polecenia wladz USA uprawia gierki na rynku zlota. Posuniecia ESF zostaly odczytane jako atak na strategie euro (USA w swoim interesie probuja umocnic euro)
Ta zapowiadz czastkowego powrotu zlota do Niemiec jest bezposrednim ostrzezeniem ze Niemcy sa w pewnych okolicznosciach zdolni posunac sie do krokow jakie podjal kiedys DeGaull.
Zaden wielki bank centralny nie zagrozi drugiemu o ile nie chodzi o bezposredni akt finansowej wojny, ktora Jim w nadchodzacych latach przewiduje.
Najnowsze informacje, pogłoski ze świata surowców, ciekawe opinie, linki o ropie, złocie i srebrze.
czwartek, 17 stycznia 2013
poniedziałek, 7 stycznia 2013
Odmienny punkt widzenia na temat manipulacji rynku srebra
Wielu z Was mogloby pewnie zarzucic mi stronniczosc w podejsciu do tematu manipulacji na rynku srebra i zlota. Dzisiaj zajmiemy sie w zasadzie srebrem i dla odmiany pokazemy troche inne podejscie w wykonaniu czlowieka dla ktorego mam jakis respekt, mowa o Gene Arensberg'u. Mimo wszystko nie przekonuje mnie w tym temacie do swoich racji z pewnego powodu.
Punktem wyjscia niech bedzie ten wpis jego autorstwa, w ktorym stwierdza i ostatni slynny proces przeciwko JP Morgan nie mial dobrych podstaw aby go wogle powaznie traktowac. Twierdzi ze jedna z grup tzw. "commercials" czyli producenci w ktorej skad wchodza miedzy innymi producenci, rafinerie, duzi dilerzy metali, i te nasze "nieszczesne" banki bulionowe w dobrej wierze i zgodnie z litera prawa zabezpieczaja sie na wypadek zmian cen w przyszlosci (hedging). Podstawa do tego twierdzenia jest analiza raportu COT wlasnie tej grupy. Wniosek Gene'a jest taki iz z analizy pozycji netto grupy tzw "producers" nie wynika iz mamy do czynienia ze manipulacja bankow bulionowych ktore mialby "masywnie shortowac" na rynku Comex poniewaz cena srebra prawie zawsze idzie leb w leb z pozycja netto kontraktow typu "short", co swiadczy o prawidlowosci zabezpieczenia sie na wypadek zmian cen tego metalu w przyslosci. Kiedy cena rosnie jest popyt na "shorts", kiedy spada na "longs".
Gene jednak zaznacza ze to nie znaczy ze nie mamy gierek na tym rynku ale to rozprawa na inny temat, nadmienia iz nie nalezy tego rozumowania przekladac na rynek zlota gdzie czasami rzadom zalezy na utrzymaniu zaufania do niczym nie zabezpieczonych walut
Moj problem z ta analiza polega nie na tym ze wyglada ona nierzetelnie, tylko z tym ze nie da sie zweryfikowac zrodla pochodzenia tych hedge'ow. Mam co do tego duze watpliwosci. Po drugie mam wrazenie ze umykaja nam tu gierki ze "spread'ami".
Punktem wyjscia niech bedzie ten wpis jego autorstwa, w ktorym stwierdza i ostatni slynny proces przeciwko JP Morgan nie mial dobrych podstaw aby go wogle powaznie traktowac. Twierdzi ze jedna z grup tzw. "commercials" czyli producenci w ktorej skad wchodza miedzy innymi producenci, rafinerie, duzi dilerzy metali, i te nasze "nieszczesne" banki bulionowe w dobrej wierze i zgodnie z litera prawa zabezpieczaja sie na wypadek zmian cen w przyszlosci (hedging). Podstawa do tego twierdzenia jest analiza raportu COT wlasnie tej grupy. Wniosek Gene'a jest taki iz z analizy pozycji netto grupy tzw "producers" nie wynika iz mamy do czynienia ze manipulacja bankow bulionowych ktore mialby "masywnie shortowac" na rynku Comex poniewaz cena srebra prawie zawsze idzie leb w leb z pozycja netto kontraktow typu "short", co swiadczy o prawidlowosci zabezpieczenia sie na wypadek zmian cen tego metalu w przyslosci. Kiedy cena rosnie jest popyt na "shorts", kiedy spada na "longs".
Gene jednak zaznacza ze to nie znaczy ze nie mamy gierek na tym rynku ale to rozprawa na inny temat, nadmienia iz nie nalezy tego rozumowania przekladac na rynek zlota gdzie czasami rzadom zalezy na utrzymaniu zaufania do niczym nie zabezpieczonych walut
Moj problem z ta analiza polega nie na tym ze wyglada ona nierzetelnie, tylko z tym ze nie da sie zweryfikowac zrodla pochodzenia tych hedge'ow. Mam co do tego duze watpliwosci. Po drugie mam wrazenie ze umykaja nam tu gierki ze "spread'ami".
wtorek, 1 stycznia 2013
Szklana kula na nowy rok
Posrod blogerow popularny jest zwyczaj proby przepowiadania wydarzen w kolejnym roku. Moja szklana kula w tym roku troche zardzewiala, to co moge z niej wyczytac to spodziewane jeszcze wieksze wariactwo na rynkach niz w miniomym roku.
Rok 2012 mial byc przelomowy a wyszedl rozlamowy. Czego zatem spodziewac sie po 2013? Idac sladem Jeffa Christian'a i jego prognoz po pamietnym maju 2011 mozna pojsc za ciosem wierzyc w to co mowil ostatnio, czyli w slaby popyt inwestycjny na metale, ogromne nadwyzki podazy srebra i to ze wyprzedzi ono zloto ale w dol. No coz, ja tego nie kupuje, jestem upartym bykiem, jednak trzeba mu przyznac ze jest wyjatkowo sprytnym kretaczem o czym swiadczy sposob w jaki operuje na porownaniu cen srednich z 2011 i 2012 dowodzac iz srebro zaliczylo 15% spadek :) Utwierdzam sie zatem w przekonaniu ze ten czlowiek jest bardzo inteligenty.
W grudniu do pomocy Jeffowi przyszedl nie kto inny jak sam Goldman Sachs, obnizajac swoje prognozy na nadchodzace miesiace i rekomendujac sprzedaz
W koncu pytanie czy jeden z wazniejszych problemow jakim jest manipulacja na rynku zlota i srebra zostanie w koncu przelamany. Patrzac na to co dzialo sie w 2012 trudno w to uwierzyc. Ktos robil sobie kilkukrotnie jaja z calej sytuacji stojac a to po jednej a to po drugiej stronie solidnie drenujac kieszenie ulicy. Ile jeszcze razy bedziemy przechodzic przez sytuacje ktora widac w raportach COT? Mam tu na mysli masowe pokrywanie krotkich pozycji mogace swiadczyc o probie "wyjscia" z problemu. Pewnie tyle na ile pozwili prawdziwy rynek fizyczny i plotki o tym co sie na nim dzieje jesli dac im wiare. Pozyjemy zobaczymy.
Sytuacja z ostatnich okolo 2 lat doprowadzi do tego iz czekajacy nas rajd odjedzie bez wielu gold-bugow, mam tu takze na mysli tych nieszczesnych minersow(ale nie tych wymuszek)
Na tej sytuacji nie zyskasz najbardziej Ty czy ja tylko wielkie banki dzialajace jako proxy, przyszlosciowo po stronie "long" tak jak to najprawdopodobniej dzieje sie w przypadku Goldmana stojacego w imieniu rzadu USA za ESF (Exchange Stabilization Fund) bedacego zwyklym kontem brokerskim z bardzo szerokimi uprawnieniami w tym mozliwosciami interwencji na rynku zlota.
Prawdopodobnie zobaczymy w przyszlosci (nie twierdze ze akurat w 2013) wiecej bankructw brokerow dzialajacych w tej sytuacji jako forma konfiskaty przecietnego gold-buga (bylo o tym kilka wpisow wstecz). Nie spodziewam sie konfiskaty w stylu Roosvelta z lat 30.
Sytuacja na rynku "minersow" jest gorzej niz dramatyczna, wlasnie skonczyl sie sezon "strat podatkowych", utopieni po uszy sa nawet najbardziej wytrawni gracze tego sektora. Jesli ktos ma cos tu komus udowodnic to wlasnie teraz nadchodzi ten czas. Ostatnie spadki spowodowane byly przez insytucjonalnych graczy wywalajacych akcje przed koncem roku,niepewnoscia co do sytuacji podatkowej w 2013, panikujacej "ulicy", kilku poteznym hedge funds i nasladujacymi ich mniejszymi szczurkami efektywnie shortujacymi te akcje zdajac sobie sprawe z tego iz sektor ten jest wyjatkowo zarloczny jesli chodzi o kapital. Te hedge funds wiedza o koniecznosci finansowania tych spolek, a skoro tak to wykorzystywaly to do jeszcze wiekszego zbijania cen wykorzystujac ten fakt. Jednak taka sytuacja nie potrwa wiecznie. Rownowaga zostala moim zdaniem zaburzona i to musi w koncu znalezc jakies ujscie.
W krotkiej perspektywie bedzie jednak trudno o zmiane sentymentu bez powrotu instytucjonalnych graczy.
Na koniec ujawnie iz ubiegly rok skonczylem z niezrealizowana 40% strata, co wydaje sie byc na tle sasiadow blogerow ktorzy czesto dziela sie pozytywnymi wynikami swoich portfelow wynikiem tragicznym. Zatem kto jak kto ale ja akurat wydaje sie byc slabym prognostykiem dla przecietnego czytelnika tego bloga :)
Uwazam jednak ze dla mnie rok 2012 byl niezly pod wzgledem tego co udalo mi sie kupic, wliczajac w to rowniez koncowke roku.
Rok 2012 mial byc przelomowy a wyszedl rozlamowy. Czego zatem spodziewac sie po 2013? Idac sladem Jeffa Christian'a i jego prognoz po pamietnym maju 2011 mozna pojsc za ciosem wierzyc w to co mowil ostatnio, czyli w slaby popyt inwestycjny na metale, ogromne nadwyzki podazy srebra i to ze wyprzedzi ono zloto ale w dol. No coz, ja tego nie kupuje, jestem upartym bykiem, jednak trzeba mu przyznac ze jest wyjatkowo sprytnym kretaczem o czym swiadczy sposob w jaki operuje na porownaniu cen srednich z 2011 i 2012 dowodzac iz srebro zaliczylo 15% spadek :) Utwierdzam sie zatem w przekonaniu ze ten czlowiek jest bardzo inteligenty.
W grudniu do pomocy Jeffowi przyszedl nie kto inny jak sam Goldman Sachs, obnizajac swoje prognozy na nadchodzace miesiace i rekomendujac sprzedaz
"While we see potential for higher gold prices in early 2013, we see growing downside risks. As a result, we find that the risk-reward of holding a long gold position is diminishing"Problem z tego typu prognozami jest taki jak ladnie podsumowal to JS Kim i taki ze czesto podazaja za tym co sie stalo, jak zawieje.
"Absent additional easing in late 2013, we expect gold prices to decline at a faster pace in 2014 and to reach $1,625 an ounce by year-end," it added
W koncu pytanie czy jeden z wazniejszych problemow jakim jest manipulacja na rynku zlota i srebra zostanie w koncu przelamany. Patrzac na to co dzialo sie w 2012 trudno w to uwierzyc. Ktos robil sobie kilkukrotnie jaja z calej sytuacji stojac a to po jednej a to po drugiej stronie solidnie drenujac kieszenie ulicy. Ile jeszcze razy bedziemy przechodzic przez sytuacje ktora widac w raportach COT? Mam tu na mysli masowe pokrywanie krotkich pozycji mogace swiadczyc o probie "wyjscia" z problemu. Pewnie tyle na ile pozwili prawdziwy rynek fizyczny i plotki o tym co sie na nim dzieje jesli dac im wiare. Pozyjemy zobaczymy.
Sytuacja z ostatnich okolo 2 lat doprowadzi do tego iz czekajacy nas rajd odjedzie bez wielu gold-bugow, mam tu takze na mysli tych nieszczesnych minersow(ale nie tych wymuszek)
Na tej sytuacji nie zyskasz najbardziej Ty czy ja tylko wielkie banki dzialajace jako proxy, przyszlosciowo po stronie "long" tak jak to najprawdopodobniej dzieje sie w przypadku Goldmana stojacego w imieniu rzadu USA za ESF (Exchange Stabilization Fund) bedacego zwyklym kontem brokerskim z bardzo szerokimi uprawnieniami w tym mozliwosciami interwencji na rynku zlota.
Prawdopodobnie zobaczymy w przyszlosci (nie twierdze ze akurat w 2013) wiecej bankructw brokerow dzialajacych w tej sytuacji jako forma konfiskaty przecietnego gold-buga (bylo o tym kilka wpisow wstecz). Nie spodziewam sie konfiskaty w stylu Roosvelta z lat 30.
Sytuacja na rynku "minersow" jest gorzej niz dramatyczna, wlasnie skonczyl sie sezon "strat podatkowych", utopieni po uszy sa nawet najbardziej wytrawni gracze tego sektora. Jesli ktos ma cos tu komus udowodnic to wlasnie teraz nadchodzi ten czas. Ostatnie spadki spowodowane byly przez insytucjonalnych graczy wywalajacych akcje przed koncem roku,niepewnoscia co do sytuacji podatkowej w 2013, panikujacej "ulicy", kilku poteznym hedge funds i nasladujacymi ich mniejszymi szczurkami efektywnie shortujacymi te akcje zdajac sobie sprawe z tego iz sektor ten jest wyjatkowo zarloczny jesli chodzi o kapital. Te hedge funds wiedza o koniecznosci finansowania tych spolek, a skoro tak to wykorzystywaly to do jeszcze wiekszego zbijania cen wykorzystujac ten fakt. Jednak taka sytuacja nie potrwa wiecznie. Rownowaga zostala moim zdaniem zaburzona i to musi w koncu znalezc jakies ujscie.
W krotkiej perspektywie bedzie jednak trudno o zmiane sentymentu bez powrotu instytucjonalnych graczy.
Na koniec ujawnie iz ubiegly rok skonczylem z niezrealizowana 40% strata, co wydaje sie byc na tle sasiadow blogerow ktorzy czesto dziela sie pozytywnymi wynikami swoich portfelow wynikiem tragicznym. Zatem kto jak kto ale ja akurat wydaje sie byc slabym prognostykiem dla przecietnego czytelnika tego bloga :)
Uwazam jednak ze dla mnie rok 2012 byl niezly pod wzgledem tego co udalo mi sie kupic, wliczajac w to rowniez koncowke roku.
sobota, 29 grudnia 2012
poniedziałek, 8 października 2012
Ocena bieżącej sytuacji.
Za nami chwila wzrostow na na zlocie i srebrze po ostatnich glosnych decyzjach roznych bankow centralnych swiata. Wiemy juz ze mamy zapowiedz nieograniczonego 'dodruku' z Europy jesli bedzie potrzeba, mamy nielimitowana zapowiedz z USA, mamy Chiny, Japonie. Najciekawsze w tym wszystkim jest jednak to jak bardzo wydarzenia te splotly sie w czasie, tak aby nie pozostawiac zbyt duzego pola do ucieczki w inny kat walutowy. Swietnym posunieciem bylo nieokreslanie jasno ram tych interwencji, kiedy mysle ze juz nie ma czym zaskakiwac, wyciagaja nowego krolika z kapelusza. Trzeba przyznac ze maja lby. Widac ewidentnie w ktora strone to zmierza, a mianowicie w kierunku formy wyinflacjonowania dlugu ktorego normalnym sposobem nie da sie zredukowac. Zastanawiam sie ile jeszcze swiatelek ostrzegawczych potrzeba do przekonania nieprzekonanych. Wystraszono wielu nowych inwestorow, spekulantow typu "wanna be" poprzez stworzenie wraznia iz to co zmienne jest ryzykowne, co jest nieprawda. Swiadczy o tym dlugoterminowy kilkuletni trend. Czesto jednak podkreslam aby nie zrozumiano mnie zle, to nie bedzie pociag do nieba, prewencyjnie gdyby ktos chcial chlapnac riposta, powolujac sie na to co dzialo sie w latach 80 i 90.
Teraz zastanowmy sie czego mozemy oczekiwac w najblizszej przyszlosci. Niektorzy bacznie ogladaja roznorakie poziomy AT, widza krzyze. Niejednokrotnie powtarzam iz nie jestem milosnikiem AT, co nie swiadczy o tym iz jest ona bezuzyteczna, kiedys to wyjasnilem. Jesli chodzi o mnie, to lubie twarde dane, za takie uwazam cotygodniowe raporty COT. Mamy ciekawa sytuacje ktora ktora z grubsza naszkicowal trader Dan Norcini w KWN. Commercials przez ladnych pare tygodni dokladali znaczne ilosci krotkich pozycji netto, przyjmujac na klate euforyczne "longi" spekuly, plus minus od czasu ostatniej decyzji FED. W rezultacie mamy sytuacje w ktorej commercials usytuowali sie w powrzechnej opini na spadki za pomoca od dawna nie notowanej ilosci posiadanych krotkich pozycji netto. Teoretycznie powinno sie tak wlasnie stac jako ze grupa ta zadko sie myli. To nie sa tzw "weak hands", w przeciwienstwie do drobnicy czy hedge funds. Jednak jest to tylko jedna strona, obecna sytuacja moze rownie dobrze oznaczac powazne zagrozenie dla commercials, czy to jest ten oczekiwany moment przelamania, w ktorym beda musieli pokrywac krotkie pozycje za wszelka cene? Nigdy nie wiadomo dopoki cos sie nie zdarzy i nie popatrzymy na to z perspektywy czasu. Zobaczymy, historia stoi za strona commercials.
Z uwagi na ta sprawe a takze to iz zblizamy sie do specyficznego okresu w roku kiedy szaleje sezon na "tax loss", postanowilem przegrupowac wlasne szeregi, zbieram amunicje na ta potencjalna okazje oraz niedlugo bede przelykal gorycz nietrafionych pozycji. Zamknalem kilka mniej istotnych pozycji o malym kalibru, niektorych pewnie moge w przyszlosci pozalowac. I tak pozamykalem kilka pozycji z ostatecznym efektem: ECC.V -2%, ALN.V +4%, BYV.V +33%, PNP.TO +38%, SMF.TO +49%.
Jednak w duzej czesci moja procentowa ekspozycja nie zmienila sie znaczaco, spowodowane jest to tym iz przy ewentualnej korekcie spodziewam sie w najblizszym czasie lepszych wynikow spolek tego typu w stosunku do bulionu, ktore historycznie pomimio ostatniego odbicia, pozostaja niedowartosciowane, na co wskazuje historyczna relacja.
Teraz zastanowmy sie czego mozemy oczekiwac w najblizszej przyszlosci. Niektorzy bacznie ogladaja roznorakie poziomy AT, widza krzyze. Niejednokrotnie powtarzam iz nie jestem milosnikiem AT, co nie swiadczy o tym iz jest ona bezuzyteczna, kiedys to wyjasnilem. Jesli chodzi o mnie, to lubie twarde dane, za takie uwazam cotygodniowe raporty COT. Mamy ciekawa sytuacje ktora ktora z grubsza naszkicowal trader Dan Norcini w KWN. Commercials przez ladnych pare tygodni dokladali znaczne ilosci krotkich pozycji netto, przyjmujac na klate euforyczne "longi" spekuly, plus minus od czasu ostatniej decyzji FED. W rezultacie mamy sytuacje w ktorej commercials usytuowali sie w powrzechnej opini na spadki za pomoca od dawna nie notowanej ilosci posiadanych krotkich pozycji netto. Teoretycznie powinno sie tak wlasnie stac jako ze grupa ta zadko sie myli. To nie sa tzw "weak hands", w przeciwienstwie do drobnicy czy hedge funds. Jednak jest to tylko jedna strona, obecna sytuacja moze rownie dobrze oznaczac powazne zagrozenie dla commercials, czy to jest ten oczekiwany moment przelamania, w ktorym beda musieli pokrywac krotkie pozycje za wszelka cene? Nigdy nie wiadomo dopoki cos sie nie zdarzy i nie popatrzymy na to z perspektywy czasu. Zobaczymy, historia stoi za strona commercials.
Z uwagi na ta sprawe a takze to iz zblizamy sie do specyficznego okresu w roku kiedy szaleje sezon na "tax loss", postanowilem przegrupowac wlasne szeregi, zbieram amunicje na ta potencjalna okazje oraz niedlugo bede przelykal gorycz nietrafionych pozycji. Zamknalem kilka mniej istotnych pozycji o malym kalibru, niektorych pewnie moge w przyszlosci pozalowac. I tak pozamykalem kilka pozycji z ostatecznym efektem: ECC.V -2%, ALN.V +4%, BYV.V +33%, PNP.TO +38%, SMF.TO +49%.
Jednak w duzej czesci moja procentowa ekspozycja nie zmienila sie znaczaco, spowodowane jest to tym iz przy ewentualnej korekcie spodziewam sie w najblizszym czasie lepszych wynikow spolek tego typu w stosunku do bulionu, ktore historycznie pomimio ostatniego odbicia, pozostaja niedowartosciowane, na co wskazuje historyczna relacja.
poniedziałek, 13 sierpnia 2012
Bardzo niebezpieczny shit
Punktem wyjscia do tego o czym chce ostrzec bedzie sprawa przytoczona przez Reutersa a skomentowana przez znana Ann Barnhardt. Nie tak dawno mialo miejsce bardzo istotne zarzadenie ktore moze miec znaczacy wplyw na dzialanie systemu finansowego w przypadku nieoczekiwanych wydarzen tak jak to niedawno mialo miejsce w przypadku MFGlobal czy PFG, czyli mowiac krotko bankructwa, w tym wypadku clearing house, broker, ktore moze odbic sie niezla czkawka i Tobie.
Chodzi o sprawe wktorej uznano za legalne wykorzystanie jako zabezpieczenie srodkow klientow ktore mialy byc obowiazkowo odseparowane na wypadek takich wydarzen do splaty dlugu wobec banku przed klientami danej istytucji finansowej. Jest to szalenie niebezpieczny precedens, ktory mowi przecietnemu czlowiekowi uzywajacemu roznych instytucji finansowych, gielda, banki itd ze moze sie w pewnej sytuacji pocalowac w dupe bo ktos inny bedzie wazniejszy. Z pewnoscia zostanie wykorzystany przez takie osoby jak kierujacy MFGlobal jesli postawi go sie przed sad w USA, i wygra obroci sprawe na swoja korzysc.
Przytaczam ta sprawe poniewaz moze ona w szczegolnosci zainteresowac wszystkie osoby posiadajace jakiekolwiek instrumenty finansowe w systemie, np akcje minersow na wypadek nieprzewidzianych okolicznosci. Caly myk polega na tym na ile te okolicznosci sa prawdopodobne dla sytuacji danej osoby oraz jak zapatruje sie stabilnosc systemu. Przyznam ze sam jestem tym mocno zaniepokojony.
Nadmieniona sprawa dotyczy akurat bankructwa Sentinela z roku 2007. Ostatnimi miesiacami mielismy jednak trzy swiatelka ostrzegawcze MFG, PFG i Knights.
Czy ktos uwaza ze to szukanie strachow w ciemnym pokoju?
Chodzi o sprawe wktorej uznano za legalne wykorzystanie jako zabezpieczenie srodkow klientow ktore mialy byc obowiazkowo odseparowane na wypadek takich wydarzen do splaty dlugu wobec banku przed klientami danej istytucji finansowej. Jest to szalenie niebezpieczny precedens, ktory mowi przecietnemu czlowiekowi uzywajacemu roznych instytucji finansowych, gielda, banki itd ze moze sie w pewnej sytuacji pocalowac w dupe bo ktos inny bedzie wazniejszy. Z pewnoscia zostanie wykorzystany przez takie osoby jak kierujacy MFGlobal jesli postawi go sie przed sad w USA, i wygra obroci sprawe na swoja korzysc.
Przytaczam ta sprawe poniewaz moze ona w szczegolnosci zainteresowac wszystkie osoby posiadajace jakiekolwiek instrumenty finansowe w systemie, np akcje minersow na wypadek nieprzewidzianych okolicznosci. Caly myk polega na tym na ile te okolicznosci sa prawdopodobne dla sytuacji danej osoby oraz jak zapatruje sie stabilnosc systemu. Przyznam ze sam jestem tym mocno zaniepokojony.
Nadmieniona sprawa dotyczy akurat bankructwa Sentinela z roku 2007. Ostatnimi miesiacami mielismy jednak trzy swiatelka ostrzegawcze MFG, PFG i Knights.
Czy ktos uwaza ze to szukanie strachow w ciemnym pokoju?
środa, 4 lipca 2012
Niemiła przygoda
Czas mija naprawde szybko, ani sie dobrze nie obejrzalem a pojawila sie cora :)
Momenty takie sa jedank czasami przerywane przez nieoczekiwane wiadomosci. Chodzi mi tutaj o telefon otrzymany od swojego brokera, ktory sprawnie podniosl mi cisnienie. Mowie o tym ku przestrodze dla innych, aby zdawali sobie sprawe ile nieoczekiwanych zakretow moze czekac na kazdego z nas. Oto dowiedzialem sie od managera iz dnia poprzedniego uplynal termin na przeniesienie "klopotliwych" pozycji ktorych dalej nie moga utrzymywac w inne miejsce. Zagrozono mi likwidacja tych pozycji co w obliczu panujacej sytuacji sprawiloby iz znalazlbym sie pod woda. Coz, pech chcial ze nie otrzymalem takiego powiadomienia z pewnych powodow, wiec w pocie czola niezlowcznie udalem sie na poszukiwanie nowej przystani. Na szczescie mialemy juz wczesniej cos upatrzonego na moja miare, z czego oczywiscie skorzystalem. Do chwili obecnej nie jestem jednak pewien jak sytuacja sie zakonczy, pomimo iz sytuacja wyglada obiecujaco. Zdawaloby sie ze brak dzwigni przy silnych przekonaniach rozwiazuje sprawe, jak widac niekoniecznie.
Przypomniala mi sie rowniez sytuacja sprzed okolo roku o ktorej wspominalem na blogu, przyznam ze mialem tam wiecej szczescia niz rozumu. Parzac z perspektywy czasu uniknalem "wyczyszczenia" konta poprzez zakaz handlowania Au i Ag na FX u jednego z brokerow. Cudem mialem pozamykane pozycje, kiedy doszla do mnie ta wiadomosc.
Nauczka jest jednak taka, iz na wlasnej skorze zrozumialem roznice miedzy trzymaniem czegos w garsci a wydawaloby sie dosc stabilna obietnica papierkowo-cyfrowa zalezna od trzeciej strony, ktorej reguly moga zmieniac sie w trakcie gry.
Nie daj sie wykiwnac, badz czujny :)
Momenty takie sa jedank czasami przerywane przez nieoczekiwane wiadomosci. Chodzi mi tutaj o telefon otrzymany od swojego brokera, ktory sprawnie podniosl mi cisnienie. Mowie o tym ku przestrodze dla innych, aby zdawali sobie sprawe ile nieoczekiwanych zakretow moze czekac na kazdego z nas. Oto dowiedzialem sie od managera iz dnia poprzedniego uplynal termin na przeniesienie "klopotliwych" pozycji ktorych dalej nie moga utrzymywac w inne miejsce. Zagrozono mi likwidacja tych pozycji co w obliczu panujacej sytuacji sprawiloby iz znalazlbym sie pod woda. Coz, pech chcial ze nie otrzymalem takiego powiadomienia z pewnych powodow, wiec w pocie czola niezlowcznie udalem sie na poszukiwanie nowej przystani. Na szczescie mialemy juz wczesniej cos upatrzonego na moja miare, z czego oczywiscie skorzystalem. Do chwili obecnej nie jestem jednak pewien jak sytuacja sie zakonczy, pomimo iz sytuacja wyglada obiecujaco. Zdawaloby sie ze brak dzwigni przy silnych przekonaniach rozwiazuje sprawe, jak widac niekoniecznie.
Przypomniala mi sie rowniez sytuacja sprzed okolo roku o ktorej wspominalem na blogu, przyznam ze mialem tam wiecej szczescia niz rozumu. Parzac z perspektywy czasu uniknalem "wyczyszczenia" konta poprzez zakaz handlowania Au i Ag na FX u jednego z brokerow. Cudem mialem pozamykane pozycje, kiedy doszla do mnie ta wiadomosc.
Nauczka jest jednak taka, iz na wlasnej skorze zrozumialem roznice miedzy trzymaniem czegos w garsci a wydawaloby sie dosc stabilna obietnica papierkowo-cyfrowa zalezna od trzeciej strony, ktorej reguly moga zmieniac sie w trakcie gry.
Nie daj sie wykiwnac, badz czujny :)
niedziela, 20 maja 2012
Peter Grandich
Haha, o tym zakładzie było już głośno dawno temu. Peter jeszcze raz pojechał po znanych niedzwiedziach (o ile sie nie myle w tym przypadku o Jeff Christian lub Jon Nadler)
Ladne podsumowanie historii baniek na złocie. Od momentu $200, $300 złoto skańczało się już kilkakrotnie, nie mogło przebić $500, nie było w stanie przebić nominalnego poprzedniego rekorku $850, robiło kilka podjeść do $1000, wracało do niego z poziomu $1200, $1300, bańkę widziało wielu przy ostatnim rekordzie z września 2011 $1900, końcem jest to co sie wreszcze dzieje obecnie :)
W końcu Peter jest dowodem na to jak bardzo można się utopić w juniorach i mieć siłę we własne przekonania.
Ladne podsumowanie historii baniek na złocie. Od momentu $200, $300 złoto skańczało się już kilkakrotnie, nie mogło przebić $500, nie było w stanie przebić nominalnego poprzedniego rekorku $850, robiło kilka podjeść do $1000, wracało do niego z poziomu $1200, $1300, bańkę widziało wielu przy ostatnim rekordzie z września 2011 $1900, końcem jest to co sie wreszcze dzieje obecnie :)
W końcu Peter jest dowodem na to jak bardzo można się utopić w juniorach i mieć siłę we własne przekonania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)