1) Jak widac na grafice wykresie ponizej prognozy EIA na kolejne lata spadaja na leb na szyje. W 2007 prognozowano wzrost o 15 milionow barylek na dzien (15 mbpd) do roku 2020. Rok 2030 wg prognozy z tego samego roku mial osiagnoc poziom 118 mbpd (23 mbpd roznicy w stosunku do roku 2006). Prognoza za ostatnie 3 lata dla roku 2030 zmniejszyla sie o 14 mbpd, mniej wiecej tyle ile wynosi produkcja Chin i Arabii Saudyjskiej razem wzietych, calkiem niezle.
2) Po drugie po cichu zmieniono czas prognozowania tylko do roku 2020, 10-roczny okres prognozowy jest badziej realny niz to co moze wydarzyc sie po tym okresie. EIA przwiduje w zasadzie ze to co sie wydarzy z produkcja paliw plynnych w latach 2011-2020 bedzie mialo charakter plaski (prognozuje sie wzrost 0,6% na rok), czyli z obecnego poziomu 86 mbpd do 96 mbpd w roku 2020, mniej wiecj tyle ile wynosza obecnie zdolnosci produkcyjne. Cikawe jest to iz porownujac prognozy dla 2020 z roku ubieglego do roku 2010, zauwazymy widoczny spadek o wartosci 4 mbpd (mniej mniej wiecej tak jakbysmy skreslili to co produkuja dzisiaj Chiny)
zrodlo: econbrowser.com
Teraz mozemy ze spokojem porownac skale wzrostu prognozowanej produkcji do skali prognozowanego popytu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz